Nie ma jednego okrycia, które spełniłoby oczekiwania wszystkich śpiochów na świecie. Każdy z nas ma inne potrzeby – zdrowotne, lub mieszkaniowe – oraz zwyczaje. Wybierając kołdrę musimy wziąć to pod uwagę, bo nie wszystko nadaje się dla wszystkich!
Trzeba też pomyśleć nad rozmiarem kołdry. Pierwsze uwarunkowania mają wpływ na rodzaj wypełnienia, np., osoby szczególnie podane na uczulenia muszą szukać kołder syntetycznych, które nie będą zawierały żadnych alergenów, zaś reumatyk zwróci swą uwagę na wełny zwierzęce. Również ciepłota sypialni ma związek z upodobaniami i wyborem kołdry.
Wieczny zmarzluch marzy o ciepłym okryciu, ktoś pełen energii poszuka cieńszej kołdry. A rozmiary? Niejeden doskonale zmieści się pod przykryciem o rozmiarze 160×200 – może się ono sprawdzić również jako kołdra dla dwojga. Ale coraz więcej par decyduje się na szersze okrycie – czyli rozmiar 200×220 – pod którym można spokojnie zasnąć bez obawy, że nad ranem zrobi się nam zimno, bo nie znajdziemy na sobie żadnego okrycia. Jednoosobowe kołdry o szerokości 140 cm. kupujemy rzadko.
Ze względu na rodzaj wypełnienia dzieli się kołdry na naturalne, które wynikają z tradycji i potrzeb różnych narodów i stron świata, oraz syntetyczne – produkt czasów i konieczności. Tradycyjne przykrycia zawdzięczamy ptakom domowym – najczęściej gęsiom, oraz zwierzętom futerkowym, które obdarowują nas swoją wełną, jak owce, kozy, alpaki czy wielbłądy. Od lat używamy też innych wypełnień organicznych, jak włókna z bawełny lub dzikiego jedwabiu. W ostatnim czasie, dzięki nowoczesnym technologiom pojawiły się liczne włókna roślinne uzyskane, np., z drewna eukaliptusa, bambusa czy kukurydzy. Mają swoje zalety, lecz powoli wchodzą na rynek.
Po wybór najlepszych, polskich kołder zapraszamy do sklepu Zdrowy Sen oraz na stronę internetową wszystkodospania.pl. gdzie znajdziecie szeroki wybór okryć, które gwarantują wysoki komfort i bezpieczeństwa spania.
Jeśli zdecydujecie się na tradycyjne wypełnienie ptasie, to szukajcie kołder wypełnionych gęsim puchem lub pierzem – i to wysokiej jakości! Dobry produkt da Wam komfort spania na wiele lat, zaś pozorne oszczędności, jakimi kuszą sklepy wielopowierzchniowe i bazary, najczęściej kończą się już po kilku miesiącach! Rewelacyjnie niskie ceny wiążą się ze starym, nieoczyszczonym pierzem, które stosują niektórzy dostawcy takich placówek. Co stwarza idealne warunki dla wszelkiego rodzaju grzybów, pleśni i roztoczy. Nie dajcie się też namówić na kołdry zawierające chińskie piórka kacze. Mają one tylko jedną zaletę – są tanie, ale pod wpływem ciepła i wilgoci ciała bardzo szybko zlepiają się i wydzielają nieprzyjemną woń. Cóż, jak zwykle – coś za coś – a przy okazji: najlepszy puch na świecie pochodzi z kraju nad Wisłą!
Wiele polskich kołder jest wypełnionych gęsim puchem, którego zaletą jest lekkość i ciepłota, ale wadą słaba przepuszczalność powietrza – dlatego łatwo się pod nią spocić! Lubią je szczególnie panie, gdyż jest to bardzo przytulne okrycie, ale sporo osób nie chce się przegrzewać i pocić, dlatego myślą o innych okryciach. W nowych kołdrach puchowych zrobionych przez renomowane firmy – świadczą o tym certyfikaty – nie ma żadnych pajęczaków, które mogłyby stanowić zagrożenie dla alergików. Jednak po kilku latach mogą się dostać, bo jest to ich naturalne pożywienie. Z tego względu, osobom silnie uczulonym zalecamy rozwagę przy kupowaniu takiej kołdry. Nie powinno się jej prać w domowej pralce, a jedynie regularnie wietrzyć.

Są łatwo dostępne i dużo tańsze od kołder puchowych, ale obecnie są mało popularne ze względu na spory ciężar i twardość; wyraźnie czuje się w nich gęsie piórka, które stanowią aż 75% ich zawartości. Co prawda mają podobne właściwości cieplne, i służą nam dość długo, ale chłoną zapachy oraz źle znoszą pranie, dlatego trzeba je wymieniać.
Kołdry wełniane mają kilka cech wspólnych: pochodzą z naturalnego pokrycia zwierząt i można z nich korzystać przez cały rok, gdyż są ciepłe, ale jednocześnie przewiewne – dlatego nie pocimy się pod nimi. Mają też właściwości zdrowotne.
Są jednak różnice np., wełna kaszmirska grzeje trzy razy lepiej niż runo owcze, mimo że jest bardzo delikatna i przewiewna, przędza alpaki peruwiańskiej, miękka i zdrowa – koi bóle migrenowe, wełna wielbłądzia to z kolei najtrwalsze okrycie naturalne – służy przez wiele lat. I wszystkie są w pełni hipoalergiczne – czyli można je polecić alergikom! Runo australijskiego merynosa pomaga w leczeniu stanów zapalnych i przynosi ulgę w bólach reumatycznych, ale bywają osoby, które nie mogą z niego korzystać, bo są uczulone na tą wełnę. Wszystkie kołdry są pokryte eleganckimi tkaninami bawełnianymi, które chronią delikatną skórę przed bezpośrednim kontaktem z przędzą – co szczególnie ważne dla dzieci! Gdy zdecydujecie się na ten rodzaj okrycia, to zwróćcie uwagę na jakość wypełnienia – im wyższa, tym dłużej będzie służyć i da lepsze efekty zdrowotne. Dlatego warto kupować w tak renomowanych sklepach, jak Zdrowy Sen!

Najlepsze kołdry dla alergików nazywają się ANTY STRESS. Szyje się je z mocnej tkaniny zawierającej włókna węglowe i wypełnia bardzo wytrzymałym włóknem poliestrowym HCS o strukturze rurkowej, dodatkowo pokrytym warstwo silikonu. Są bardzo ciepłe, ale nie pocimy się pod nimi, bo jednocześnie są lekkie i przewiewne! Lekarze polecają je wszystkim alergikom, gdyż roztocza nie mają w nich dogodnych warunków do rozwoju. Korzystają z nich także osoby zdrowe, bo są trwałe i łatwe w codziennej eksploatacji – można je wielokrotnie prać i suszyć w domowej pralce. Mają certyfikaty jakości i bezpieczeństwa, oraz prestiżowe wyróżnienia.
Główną przyczyną, dla której poszukujemy kołder i poduszek antyalergicznych są różnego rodzaju uczulenia. Spowodowane są nieprawidłową reakcją ludzkiego organizmu na zaburzenia systemu immunologicznego, które wywoływane są najczęściej przez pyłki kwiatów, sierść zwierząt, składniki pokarmowe, oraz wiele innych. Uczulenia mają też różną postać: od delikatnego kataru, aż po groźne dla życia wstrząsy.
Ostatnio rośnie na świecie liczba chorób alergicznych, sprzyja temu słaba odporność ludzi, oraz szereg zmian cywilizacyjnych, jak zanieczyszczenia środowiska, kiepska jakość żywności, nadmiar chemii, itd. Bardzo częste są uczulenia na roztocza, których nie da się praktycznie wyeliminować z naszych mieszkań gdyż żyją w tapicerowanych meblach i zakamarkach szaf. Najogólniej mówiąc – w kurzu domowym. Ukrywają się też w naszych łóżkach, głównie w kołdrach i poduszkach, gdzie znajdują dogodne warunki do rozwoju: ciepło, wilgoć i swoje pożywienie, czyli złuszczony naskórek ludzki, oraz puch i wełnę. Z tego powodu alergicy muszą unikać wszystkiego, co przyczynia się do rozwoju tych pajęczaków.